Wyobraź sobie idealny, słoneczny dzień. Słońce jest w zenicie, niebo bezchmurne, a Twoja instalacja fotowoltaiczna powinna pracować z maksymalną mocą, produkując darmową energię i obniżając Twoje rachunki. Zerkasz na aplikację do monitoringu i z przerażeniem odkrywasz, że produkcja wynosi zero. Falownik się wyłączył. Po chwili włącza się ponownie, by po kilku minutach znowu przerwać pracę. Brzmi znajomo?
To jeden z najczęstszych i najbardziej irytujących problemów, z jakimi spotykają się właściciele fotowoltaiki w Polsce. Co gorsza, dzieje się to dokładnie wtedy, gdy produkcja powinna być największa. Wielu inwestorów w pierwszej chwili obwinia wadliwy falownik lub błąd ekipy montażowej. Prawdziwa przyczyna leży jednak zazwyczaj gdzie indziej – w publicznej sieci energetycznej, do której jesteśmy podłączeni. Winowajcą jest zbyt wysokie napięcie w sieci.
W tym artykule wyjaśnimy, dlaczego ten problem występuje, jak go poprawnie zdiagnozować i co najważniejsze – przedstawimy skuteczne sposoby, by sobie z nim poradzić.
Dlaczego falownik się wyłącza? To nie wada, to zabezpieczenie
Standardowe napięcie w naszych gniazdkach to 230 V. Jednak sieć energetyczna nie jest idealnie stabilna. Zgodnie z europejskimi normami (PN-EN 50549-1), które obowiązują również w Polsce, dopuszczalny zakres wahań napięcia wynosi ±10%. Oznacza to, że napięcie może legalnie wahać się od 207 V do 253 V.
Każdy falownik podłączony do sieci (on-grid) jest strażnikiem tych norm. Ma on wbudowane zabezpieczenie, które nieustannie monitoruje napięcie w sieci. Jeśli napięcie przekroczy maksymalną dopuszczalną wartość 253 V i utrzyma się na tym poziomie przez określony czas (zazwyczaj kilka minut), falownik ma obowiązek natychmiast się wyłączyć.
To nie jest jego wada czy usterka. To kluczowa funkcja bezpieczeństwa, która chroni zarówno sam falownik, sieć energetyczną, jak i wszystkie urządzenia elektryczne w Twoim domu przed uszkodzeniem.
Skąd bierze się zbyt wysokie napięcie w sieci?
Problem ten jest paradoksalnie efektem… ogromnego sukcesu fotowoltaiki w Polsce. W słoneczny dzień, gdy wiele instalacji fotowoltaicznych w Twojej okolicy pracuje pełną parą, wszystkie one „wpychają” wyprodukowaną energię do lokalnej sieci.
Jeśli lokalna infrastruktura (transformator, linie energetyczne) nie jest przystosowana do przyjęcia tak dużej ilości energii, dochodzi do jej „zatkania”. Napięcie w sieci zaczyna rosnąć. Im dalej od stacji transformatorowej mieszkasz, tym ten efekt jest zazwyczaj silniejszy. Gdy napięcie w Twoim punkcie przyłączenia przekroczy próg 253 V, Twój falownik grzecznie się wyłącza, by chronić system.
Jak zdiagnozować problem?
Zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki, upewnij się, że to właśnie zbyt wysokie napięcie jest przyczyną problemów.
- Sprawdź komunikaty na falowniku: W momencie wyłączenia, podejdź do falownika lub sprawdź aplikację. Poszukaj kodów błędów lub komunikatów takich jak „Grid Overvoltage”, „OV-G-V”, „Napięcie sieci zbyt wysokie” lub podobnych.
- Obserwuj porę wyłączeń: Problem najczęściej występuje w słoneczne dni, w godzinach największego nasłonecznienia, czyli zazwyczaj między 11:00 a 14:00.
- Zmierz napięcie (dla zaawansowanych): Jeśli masz multimetr i odpowiednią wiedzę, możesz (z zachowaniem wszelkich środków ostrożności!) zmierzyć napięcie w gniazdku w czasie, gdy falownik się wyłącza. Jeśli odczyt zbliża się do 253 V, masz winowajcę.
Jak zaradzić problemowi? Skuteczne rozwiązania
Skoro znamy już przyczynę, czas na rozwiązania. Jest ich kilka, od najprostszych i darmowych, po bardziej zaawansowane i kosztowne.
1. Zwiększ autokonsumpcję (najlepsze i najtańsze rozwiązanie)
Najskuteczniejszym sposobem walki ze zbyt wysokim napięciem jest zużywanie produkowanej energii na własne potrzeby, zamiast wysyłania jej do sieci. Każda kilowatogodzina, którą zużyjesz w domu, to kilowatogodzina, która nie „podbija” napięcia w sieci.
- Zmień swoje nawyki: Planuj uruchamianie najbardziej energochłonnych urządzeń w godzinach szczytu produkcji (11:00-14:00). Włączaj wtedy pralkę, zmywarkę, suszarkę do ubrań.
- Podgrzewaj wodę: Jeśli masz bojler elektryczny, ustaw go tak, by grzał wodę właśnie w południe. To świetny i tani sposób na „magazynowanie” nadwyżek energii w postaci ciepłej wody.
- Ładuj pojazdy elektryczne: Jeśli masz samochód elektryczny, hulajnogę czy rower, ładuj je w środku dnia.
2. Sprawdź swoją instalację wewnętrzną
Czasami problem leży po naszej stronie. Zbyt cienki lub zbyt długi kabel łączący falownik z rozdzielnią główną (tzw. Wewnętrzna Linia Zasilająca) może generować dodatkowy wzrost napięcia. Jeśli instalator użył kabla o przekroju np. 2,5 mm², a falownik jest daleko od licznika, napięcie na samym falowniku może być wyższe niż w reszcie domu. Warto skonsultować z elektrykiem, czy zmiana przekroju kabla na 4 mm² lub nawet 6 mm² nie rozwiązałaby problemu.
3. Zgłoś problem do Operatora Sieci Dystrybucyjnej (OSD)
Utrzymanie prawidłowych parametrów sieci, w tym napięcia, jest obowiązkiem Twojego operatora (PGE, Tauron, Enea lub Energa). Jeśli zwiększenie autokonsumpcji nie pomaga, a napięcie w Twoim gniazdku regularnie przekracza 253 V, masz pełne prawo i powinieneś oficjalnie zgłosić problem.
- Jak to zrobić? Złóż formalny wniosek o weryfikację parametrów jakościowych energii elektrycznej. Opisz problem, podaj daty i godziny wyłączeń. Operator ma obowiązek zareagować, przeprowadzić pomiary i podjąć działania naprawcze, np. poprzez regulację na stacji transformatorowej (zmiana odczepu transformatora) lub, w skrajnych przypadkach, modernizację sieci. Bądź cierpliwy – to może potrwać, ale jest to najwłaściwsza droga.
4. Magazyn energii
To najskuteczniejsze, ale i najdroższe rozwiązanie. Domowy magazyn energii (akumulator) pozwala na przechowywanie wszystkich nadwyżek energii produkowanych w południe i wykorzystywanie ich wieczorem lub w nocy. W ten sposób niemal całkowicie uniezależniasz się od sieci, a problem zbyt wysokiego napięcia przestaje dla Ciebie istnieć.
5. Zmiana ustawień falownika (OSTATECZNOŚĆ!)
Teoretycznie, instalator ma możliwość nieznacznej modyfikacji ustawień napięciowych falownika. UWAGA: Jest to absolutna ostateczność. Taką zmianę może wykonać tylko i wyłącznie certyfikowany instalator, po uzyskaniu zgody od operatora sieci. Samodzielna zmiana tych ustawień jest nielegalna, niebezpieczna i prowadzi do utraty gwarancji na urządzenie.
Podsumowanie
Wyłączający się w południe falownik to znak, że polska sieć energetyczna nie nadąża za zieloną rewolucją. Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia. Zamiast obwiniać swój sprzęt, podejdź do problemu metodycznie. Zacznij od najprostszego kroku – świadomego zarządzania energią i zwiększenia autokonsumpcji. Jeśli to nie wystarczy, nie wahaj się dochodzić swoich praw u operatora sieci. Twoja inwestycja ma przynosić zyski, a nie frustrację, a dzięki odpowiedniej wiedzy możesz zadbać o jej nieprzerwaną i wydajną pracę.
O autorze: Krzysztof Matusiak – Ekspert i praktyk z ponad 15-letnim doświadczeniem na polskim rynku OZE. Założyciel bloga wlasnyprad.eu, gdzie dzieli się wiedzą zdobytą przy realizacji setek instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła. Jego misją jest pomoc Polakom w podejmowaniu świadomych i opłacalnych decyzji energetycznych.